39 Zlot Żywczaków na Babiej Górze
To był już 39 Zlot Żywczaków na Babiej Górze a zarazem pierwszy jesienny Zlot, w którym uczestniczył Klub Górski ZDOBYWCY.
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od Przełęczy Krowiarki skąd wyruszyliśmy czerwonym szlakiem przez Sokolicę i Główniak na najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego – Babią Górę zwaną też Diablakiem. Tym razem w niewielkiej 19 osobowej obsadzie bardzo szybko przeszliśmy głównym grzbietem przechodząc przez środek Babiogórskiego Parku Narodowego i w iście ekspresowym tempie znaleźliśmy się na Diablaku. W zasadzie po trzech i pół godzinach od momentu wyjazdu z Żywca co niektórzy z nas stali juz na Babiej Górze. – I pomyśleć że jeszcze przed 150 laty wycieczka na Babią Górę to eskapada, która planowana była na kilka dni!
Na Markowych Szczawinach dołączyło do nas jeszcze kilku ZDOBYWCÓW. Tutaj jak to tradycyjnie bywa odbyły się główne uroczystości związane ze Zlotem. Odprawiona została Msza święta przez Kapelana Oddziału Babiogórskiego księdza Jana Goryla. Po Mszy Św. odbywały się liczne konkursy. Nastąpiło rozdanie nagród, dyplomów i pucharów a uczestnicy Zlotu Żywczaków mogli spożyć gorące kiełbaski. Jednakże hitem tego dnia była szarlotka upieczona i przyniesiona w plecaku przez naszą koleżankę Beatę Stefaniuk. Kto tejże szarlotki nie próbował – niech żałuje. Ale ci, którzy się nie załapali na ten rarytas niech nie ronią łez – jeszcze nic straconego. Wieść gminna niesie, że nasza koleżanka Sekretarz na następną wycieczkę (na Błatnią 09-10-2005r.) prawdopodobnie znowu upiecze wspaniałe ciasto (tym razem jednak w większej ilości!). Tym bardziej warto się z nami wybrać.
Jak zwykle to o czym tutaj napisane można zobaczyć w naszej galerii – zapraszam! Niestety ani mnie ani też innym fotografującym nie udało się utrwalić smaku szarlotki od Beatki – szkoda:(.
Dodaj komentarz