Planetoida (601731) Kukuczka – Spotkanie z Panią Cecylią Kukuczką
Planetoida (601731) Kukuczka – Spotkanie w Izbie Pamięci Jerzego Kukuczki, z Panią Cecylią Kukuczka
Ludzie gór patrzą na świat z innej perspektywy, podobnie jak astronomowie. Długi czas jako miłośnik astronomii i odkrywca planetoid obnosiłem się z myślą o upamiętnieniu zmarłego w 1989 roku, Jerzego Kukuczki – najwybitniejszego polskiego himalaisty, drugiego w historii zdobywcy Korony Himalajów i Karakorum, który zdobywając najwyższe szczyty świata, wytyczył na nie 10 nowych dróg, włączając w to chyba najtrudniejszą obecnie do zdobycia tzw. „Polską Linię” biegnącą na K2.
Zrealizowanie tego pomysłu stało się bliższe, kiedy z Michałem Żołnowskim otrzymaliśmy informacje o nadaniu numerów dla serii planetoid dla których oficjalnie zostaliśmy odkrywcami. W listopadzie ubiegłego roku napisałem maila do Wojtka Kukuczki, syna Jerzego, z zapytaniem, czy nie będą mieli nic przeciwko nazwaniu planetoidy (601731) 2013 PV10 nazwiskiem jego ojca. Odpowiedź pełna entuzjazmu skłoniła do bardzo szybkiego przesłania propozycji do Międzynarodowej Unii Astronomicznej.
Po zaledwie kilku tygodniach pozytywna akceptacja Komisji WGSBN, wprowadziła Jerzego Kukuczkę pośród gwiazdy i od stycznia 2022 r., nasz himalaista, ma swoje miejsce również w Układzie Słonecznym.
.
.
Planetoida (601731) Kukuczka została odkryta 3 sierpnia 2013 roku. W momencie odkrycia była 100 tys. razy słabsza niż obiekty widoczne gołym okiem. Jest to sporych rozmiarów skała, której rozmiary na podstawie obserwacji oszacowano na około 2 km średnicy. W dniu odnalezienia, planetoida znajdowała się 238,5 mln km od Ziemi! Jakby to przełożyć na ziemskie proporcje, to tak jakby monetę pięciozłotową znajdującą się w Katowicach oglądać z Żywca!
.
.
.
.
Planetoida 601731 Kukuczka obiega Słońce między Marsem a Jowiszem w okresie 4,4 roku. Średnio co 1 rok i 3 miesiące możemy ją zaobserwować z Ziemi, kiedy znajduje się w najbardziej dogodnym położeniu.
Kilka tygodni temu umówiliśmy się z Panią Cecylią, na spotkanie w Istebnej, w Izbie Pamięci Jerzego Kukuczki. Termin spotkania przypadł na 6 lutego. Wraz z kolegą współodkrywcą Michałem Żołnowskim, Moniką Ponikiewską oraz Martą Żołnowską, w pełni zimowej scenerii zawitaliśmy w przepięknym zaułku Beskidu Śląskiego, przekazując pamiątkową tabliczkę z certyfikatem, oraz – jako na niebie tak i na ziemi – dołączając do niej kawałek kosmicznego kamyka, w postaci słynnego „Meteorytu Czelabińskiego”.
Niezwykła postać Jerzego Kukuczki przybliżona została nam przez Panią Cecylię, która w tym wszystkim odegrała naszym zdaniem wielką rolę, wspierając męża w jego pasji, wyprawach, przeżywając jego sukcesy, a później śmierć. Warto odwiedzić to niezwykłe miejsce i Panią Cecylię, która spuściznę po Jurku wspaniale przybliża. Naszym zdaniem to lektura obowiązkowa i przystanek w wędrówce dla każdego „górołaza”.
Tekst: Michał Kusiak (członek Koła PTTK – Klub Górski ZDOBYWCY)
Zdjęcia: Monika Ponikiewska (K.G. ZDOBYWCY), Michał Kusiak i Michał Żołnowski.
Dodaj komentarz