Czerwone Wierchy zimne i mokre

Do wycieczki 17 września na Czerwone Wierchy niestety nie doszło. Zła, deszczowa pogoda uniemożliwiła „ZDOBYWCOM” na ostatni z planowanych w tym roku wypad w Tatry. No cóż, mamy do Czerwonych Wierchów wielkiego pecha, bo pamiętacie w ubiegłym roku zamiast wycieczki na Kopę Kondracką, Małołączniak, Ciemniak i Krzeszanicę wylądowaliśmy w Gorcach na Turbaczu. Tam tylko mogliśmy obejrzeć z daleka zaśnieżone szczyty Tatr. No cóż może w przyszłym roku będziemy mieli więcej szczęścia… Dla tych, którzy stęsknili się za tymi jedynymi w swoim rodzaju tatrzańskimi szczytami w załączeniu zamieszczam kilka wspaniałych fotografii Krzysia Harężlaka z 20-21 września b.r. ze szczytów Czerwonych Wierchów i Giewontu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie pojawi się na stronie.


*